Aktualności

Najnowsze orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawach polskich

2016-07-28
W dniu 19 lipca 2016 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał dwa wyroki przeciwko Polsce: G.N. przeciwko Polsce (skarga nr 2171/14) dotyczący zarzutu naruszenia Artykułu 8 Konwencji oraz Dorota Kania przeciwko Polsce (skarga nr 49132/11) dotyczący zarzutu naruszenia Artykułu 10 Konwencji.
G.N., skarżący przebywający na stałe w Kanadzie, sformułował zarzut naruszenia Artykułu 8 Konwencji w związku z odmową wydania dziecka na podstawie Konwencji haskiej z dnia 25 października 1980 roku dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę.
Skarżący podniósł, że sądy krajowe naruszyły jego prawo do poszanowania życia rodzinnego poprzez błędne zastosowanie postanowień wynikających z Konwencji haskiej, w szczególności Artykułu 13 lit. b, który stanowi m.in., że władza sądowa państwa wezwanego nie jest obowiązana zarządzić wydania dziecka, jeżeli osoba sprzeciwiająca się wydaniu dziecka wykaże, że istnieje poważne ryzyko, iż powrót dziecka naraziłby je na szkodę fizyczną lub psychiczną, albo w jakikolwiek inny sposób postawiłby je w sytuacji nie do zniesienia. Co więcej bezczynność i opieszałość w rozpoznawaniu sprawy, w ocenie skarżącego, doprowadziły do długotrwałego oddzielenia dziecka od ojca. Skarżący zarzucił ponadto, że sądy krajowe chroniły przede wszystkim interes matki oraz koncentrowały przedmiot swoich rozważań na kwestiach niezwiązanych zasadniczo z postępowaniem prowadzonym w trybie Konwencji haskiej, tj. warunkach bytowych skarżącego w kontekście potrzeb jego syna. Skarżący stwierdził na koniec, że proces decyzyjny prowadzący do wydania zaskarżonego rozstrzygnięcia stał w sprzeczności z wymogami proceduralnymi określonymi w Artykule 8 Konwencji.
W okolicznościach omawianej sprawy, Trybunał stwierdził naruszenie art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka uznając, że pozwane państwo nie wypełniło ciążącego na nim pozytywnego obowiązku ochrony życia rodzinnego skarżącego. Trybunał wskazał w szczególności, że pomimo pilnego charakteru sprawy, doszło do przewlekłości postepowania, ponieważ ostateczne rozstrzygnięcie zapadło po upływie roku, pięciu miesięcy i dwóch tygodni. Trybunał zauważył następnie, że dziecko utraciło kontakt z ojcem w wieku 6 miesięcy i przebywało z matką na terenie Polski przez okres czterech lat. Trybunał podkreślił jednocześnie, że przedmiotowy wyrok nie powinien być interpretowany jako wskazanie, by dziecko zostało wydane do Kanady.   
Trybunał zasądził na rzecz skarżącego zadośćuczynienie w kwocie 9.000 euro z tytułu poniesionej szkody niemajątkowej oraz 14.446 euro z tytułu poniesionych kosztów i wydatków.
W wyroku w sprawie Dorota Kania przeciwko Polsce Europejski Trybunał Praw Człowieka badał zasadność zarzutu naruszenia przez Polskę art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności gwarantującego wolność wyrażania opinii.
Skarżąca była współautorką artykułu pt. Matka chrzestna, który w czerwcu 2007 roku ukazał się w tygodniku „Wprost”. W publikacji postawiono tezę o istnieniu sieci powiązań między strukturami przestępczymi a funkcjonariuszami służb specjalnych III RP, którzy wcześniej pracowali w organach komunistycznej bezpieki.
Jednocześnie w artykule pojawiły się nie do końca precyzyjne stwierdzenia o konkretnych działaniach jednego z byłych funkcjonariuszy służb specjalnych państwa demokratycznego. Przykładowo wskazano, iż R.B. został „wyrzucony” z pracy w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, podczas gdy opuszczenie służby było wynikiem jego własnej decyzji. Ponadto w publikacji była mowa o umożliwieniu przez R.B. ”ucieczki” za granicę E.M. - osoby pozostającej w kręgu podejrzanych o zabójstwo byłego Komendanta Głównego Policji. Tymczasem na E.M. nie nałożono żadnego zakazu opuszczania kraju, a zatem jego wyjazd był w pełni legalny i nikt nie musiał go „umożliwiać”.
Stwierdzenia te zostały potraktowane przez R.B. jako zniesławiające i były podstawą do wniesienia prywatnego aktu oskarżenia. W wydanym w drugiej instancji prawomocnym wyroku skazano Panią Dorotę Kanię na karę grzywny w wysokości 7 000 zł. Jednocześnie sąd orzekł o obowiązku zapłaty kwoty 5000 zł na cele charytatywne. Sądy krajowe zgodnie uznały, iż o ile główną tezę artykułu można potraktować jako opinię (a co za tym idzie jej rozpowszechnianie jest chronione przez Artykuł 10 Konwencji), o tyle konkretne sformułowania pod adresem byłego funkcjonariusza służb specjalnych były stwierdzeniami o faktach, w dodatku wprowadzającymi czytelników w błąd.
Europejski Trybunał Praw Człowieka podzielił wyrażoną przez polskie sądy ocenę. Chociaż niezaprzeczalnie skazanie w procesie karnym Pani Doroty Kani na karę grzywny za publikację prasową jest formą ingerencji w wolność słowa, to jednak ograniczenie to zostało uznane za dopuszczalne w świetle przesłanek określonych w Artykule 10 ust. 2 Konwencji. Nałożenie kary na skarżącą w przedmiotowym przypadku było bowiem niezbędne dla zapewnienia ochrony „dobrego imienia i praw innych osób”, a cel ten został zrealizowany w sposób nienaruszający zasady proporcjonalności. W związku z powyższym, Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, iż nie doszło do naruszenia Artykułu 10 Konwencji.
Do wyroku ETPCz zdanie odrębne złożył węgierski sędzia András Sajó, który wyraził obawę, iż wydane orzeczenie może zniechęcić dziennikarzy do zabierania głosu w dyskusji na istotne tematy życia publicznego. W opinii podniesiono, iż w ostatnim czasie, w orzecznictwie Trybunału można dostrzec niebezpieczną tendencję do promowania doktryny tzw. „odpowiedzialnego dziennikarstwa”, za którym to określeniem w istocie kryje się chęć wprowadzenia obcej państwom demokratycznym instytucji cenzury.
powrót do listy aktualności

O dokumencie