Aktualności

Wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawach przeciwko Polsce wydane w dniu 13 listopada 2012 roku

2012-11-13
W dniu 13 listopada 2012 roku Trybunał wydał trzy wyroki w sprawach przeciwko Polsce: Joanna Szulc przeciwko Polsce (skarga nr 43932/08), Z. przeciwko Polsce (skarga nr 46132/08) oraz Bańczyk i Sztuka przeciwko Polsce (skarga nr 20920/09). Trybunał w orzeczeniach tych analizował zasadność skarg pod kątem zarzucanego naruszenia prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego w kontekście dostępu do dokumentów zgromadzonych przez tajne służby bezpieczeństwa poprzedniego reżimu; naruszenia prawa do życia, prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego oraz zakazu dyskryminacji, jak również nadmiernej długości postępowania karnego.
 
Skarżąca Joanna Szulc w skardze swej zarzuciła, iż jej prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, gwarantowane w art. 8 Konwencji, zostało naruszone w związku z brakiem dostępu do materiałów dotyczących jej osoby zgromadzonych przez tajne służby państwa komunistycznego.
 
W wydanym w sprawie tej wyroku Trybunał potwierdził swoje stanowisko zaprezentowane we wcześniejszych sprawach dotyczących skarżących domagających się dostępu do ich akt, które zostały stworzone przez tajne służby bezpieczeństwa w czasach reżimów totalitarnych. Stwierdził dalej, że państwo powinno zapewnić osobie, co do której formułowane są zarzuty współpracy ze służbami bezpieczeństwa, skuteczne i dostępne procedury przed organem, w którego dyspozycji akta pozostają, celem zakwestionowania tego rodzaju zarzutów.
 
 W ocenie Trybunału istniała oczywista groźba naruszenia dobrego imienia osoby w sytuacji, w której akta służb bezpieczeństwa pozostawały w dyspozycji władz państwowych, wyposażonych w wyłączną władzę uznania konkretnej osoby za współpracownika tego rodzaju służb. Trybunał Konstytucyjne w październiku 2005 roku zwrócił uwagę na ryzyko dowolności jeżeli chodzi o kwalifikowanie osób, przez Instytut Pamięci Narodowej, do kategorii współpracowników byłych służb bezpieczeństwa, w oparciu o kryteria i praktykę tych właśnie służb. W późniejszym wyroku Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne te przepisy ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, które pozbawiały osobę zainteresowaną dostępu do dokumentów, wskazujących, że była ona uznawana przez służby za tajne źródło informacji albo tajnego współpracownika. Wyraźne wskazówki Trybunału Konstytucyjnego zostały jednak zignorowane przez Instytut w praktyce. W sprawie skarżącej Prezes IPN nie uwzględnił argumentu, że odmowa udostępnienia jej akt stała w sprzeczności z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego.
 
Skarżąca, zanim uzyskała pełny dostęp do swoich akt, przez ponad 10 lat wielokrotnie składała wnioski o zapoznanie się z zawartymi w nich dokumentami, uczestnicząc w całym szeregu różnego rodzaju postępowań. Trybunał uznał okres ten za nierozsądny. Gdyby skarżąca szybko uzyskała dostęp do wszystkich stosownych dokumentów, kwestie dotyczące wycieku informacji z Instytutu (lista Wildsteina) mogłyby w ogóle nie wystąpić, a ona sama byłaby w stanie kwestionować wszelkiego rodzaju formułowane pod jej adresem zarzuty.
 
Dlatego też Trybunał uznał, że w sprawie tej doszło do naruszenia art. 8 Konwencji w zakresie obowiązku zapewnienia skarżącej przez państwo odpowiednich procedur umożliwiających jej dostęp do odpowiednich dokumentów.
 
Trybunał przyznał skarżącej kwotę 5.000 euro tytułem słusznego zadośćuczynienia.
 
Z kolei skarżąca w sprawie Z. przeciwko Polsce zarzuciła w szczególności naruszenie prawa do życia, gwarantowanego art. 2 Konwencji, polegające na tym, że lekarze, którzy leczyli jej ciężarną córkę w czasie pobytu w różnych szpitalach, nie zapewnili jej adekwatnego sposobu leczenia, nie wykonali wszystkich koniecznych badań, powołując się na klauzulę sumienia i ewentualne zagrożenie dla płodu w związku z zabiegiem endoskopii, w konsekwencji czego zmarła. Ponadto skarżąca wskazała, że nie przeprowadzono skutecznego śledztwa, które pozwoliłoby na ustalenie odpowiedzialnych za śmierć jej córki. Ponadto, odwołując się do przepisów regulujących kwestię lekarskiej klauzuli sumienia, skarżąca zarzuciła, że państwo nie stworzyło ram prawnych, które ochroniłyby jej córkę przed śmiercią.
 
Trybunał w sprawie tej stwierdził, że zarzut sformułowany przez skarżącą, dotyczący naruszenia prawa do życia, może być rozpatrywany co najwyżej przez pryzmat ewentualnego naruszenia przez państwo obowiązku pozytywnego o charakterze proceduralnym i uznał, że władze krajowe swojego obowiązku w tym zakresie nie naruszyły. W szczególności Trybunał podkreślił, że postępowanie karne prowadzone w tej sprawie zakończyło się wyjaśnieniem okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia o odpowiedzialności za śmierć córki skarżącej i nie znalazł żadnych podstaw do zakwestionowania poczynionych w jego toku ustaleń. Władze krajowe, w toku postępowania, zgromadziły odpowiedni materiał dowodowy w postaci tak zeznań świadków, jak i ośmiu opinii biegłych. Biegli stwierdzili, że przyczyną zgonu córki skarżącej była sepsa, brak jest podstaw do kwestionowania sposobu jej leczenia, a zaniechanie przeprowadzenia pewnych badań mogłoby być uznawane za niedochowanie szczególnej staranności, a nie – błąd lekarski. Decyzja prokuratora o umorzeniu postępowania, oparta na całokształcie materiału dowodowego, została następnie utrzymana w mocy przez sąd, a czas trwania postępowania przygotowawczego nie został uznany za nadmierny. Również w toku dwóch postępowań dyscyplinarnych nie stwierdzono podstaw do przyjęcia, iż w sprawie tej doszło do błędu lekarskiego.
 
W kontekście zarzutu dotyczącego powoływania się przez lekarzy na klauzulę sumienia w toku leczenia córki skarżącej (odmowa przeprowadzenia zabiegu endoskopii), Trybunał uznał, że sprawa ta odbiega od sprawy Tysiąc przeciwko Polsce. W sprawie tej nie stwierdzono bowiem w ogóle powołania się na klauzulę sumienia, a Trybunał nie jest uprawniony do abstrakcyjnej kontroli ustawodawstwa krajowego, jeśli nie ma to związku z konkretną sprawą.
Skarżąca sformułowała również zarzut naruszenia art. 8 Konwencji, z uwagi na brak szybkiego dostępu do dokumentacji medycznej córki, jak również – nie udzielenie jej rzetelnych i odpowiednich informacji o stanie jej zdrowia i możliwych metodach leczenia. Wprawdzie Trybunał uznał, że pełny dostęp do dokumentacji medycznej zmarłego dziecka mieści się w zakresie stosowania art. 8 Konwencji, to jednak w niniejszej sprawie nie zostało w sposób jednoznaczny udowodnione, że skarżąca do dokumentacji tej nie miała dostępu. Wręcz przeciwnie – skarżąca miała możliwość zapoznania się z dokumentami w toku prowadzonego w sprawie postępowania karnego. Dlatego też Trybunał uznał zarzut ten za oczywiście bezzasadny. Natomiast kwestia zarzucanego braku informacji o stanie zdrowia córki oraz sposobie jej leczenia, winna stanowić przedmiot badania w toku krajowego postępowania cywilnego, zainicjowanego przez skarżącą. Skoro jednak skarżąca nie wniosła apelacji od wyroku oddalającego jej powództwo, Trybunał uznał, że w sprawie nie zostały wyczerpane środki krajowe.
 
Skarżąca zarzuciła również naruszenie art. 14 Konwencji, zakazującego dyskryminacji, z uwagi na zróżnicowanie sposobu leczenia jej córki przez wzgląd na jej ciąże. W tym kontekście Trybunał zauważył, że skarżąca nie przedstawiła szczegółowych danych celem wykazania swoich zarzutów. Nawet jeśli faktycznie miała miejsce różnica w sposobie leczenia jej córki z powodu ciąży, nie można wykluczyć, że miało to swoje uzasadnienie medyczne. W szczególności brak jest przekonujących dowodów, które wskazywałyby, że córce skarżącej umyślnie odmówiono właściwego leczenia z powodu ciąży.
                                                                                                  
Skarżący: Józef Bańczyk oraz Jan Sztuka, wystąpili z powództwem adhezyjnym w toku toczącego się postępowania karnego, dotyczącego zarzutów popełnienia przestępstw przywłaszczenia oraz oszustwa. Postępowanie karne prowadzone w tej sprawie, w okresie od momentu przystąpienia do niego skarżących do wydania wyroku przez sąd II instancji, trwało 8 lat i 4 miesiące. Zdaniem Trybunału w sprawie tej nie stwierdzono żadnych okoliczności, które pozwalałyby na przyjęcie, iż czas trwania postępowania nie był nadmierny. Ponadto, Trybunał podkreślił, iż w sprawie tej środek krajowy w postaci skargi na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki okazał się nieskuteczny, a sąd okręgowy, orzekając w przedmiocie skargi, nie zastosował kryteriów oceny wynikających z jego ugruntowanego orzecznictwa, nie biorąc pod uwagę całego okresu trwania postępowania. W sprawie tej Rząd złożył zresztą deklarację jednostronną, która nie została zaakceptowania przez Trybunał przez wzgląd na zbyt niską wysokość zaproponowanego zadośćuczynienia.
 
Trybunał przyznał skarżącym kwoty po 7.500 euro słusznego zadośćuczynienia oraz po 500 euro tytułem zwrotu kosztów i wydatków.
powrót do listy aktualności

O dokumencie