Aktualności

Najnowsze orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawach polskich

2018-12-10

W dniu 18 października 2018 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka opublikował 2 wyroki i 3 decyzje dotyczące funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w Polsce:

  1. Wyrok w sprawie Burża przeciwko Polsce (skarga nr 15333/16) z dnia 18 października 2018 roku – naruszenie art. 5 ust. 3 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności („Konwencja”);
  2. Wyrok w sprawie Walasek przeciwko Polsce (skarga nr 33946/15) – z dnia 18 października 2018 roku – naruszenie art. 3 Konwencji;
  3. Decyzja w sprawie Dybek przeciwko Polsce (skarga nr 62279/16) z dnia 25 września 2018 roku – decyzja uznająca skargę za niedopuszczalną;
  4. Decyzja w sprawie Zhernin przeciwko Polsce (skarga nr 2669/13) z dnia 25 września 2018 roku – decyzja uznająca skargę za niedopuszczalną;
  5. Decyzja w sprawie Seredyński przeciwko Polsce (skarga nr 61811/14) z dnia 25 września 2018 roku – decyzja uznająca skargę za niedopuszczalną.

Wyrok w sprawie Burża przeciwko Polsce dotyczył zarzutu naruszenia art. 5 ust. 3 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności w związku z nadmiernie długim okresem stosowania tymczasowego aresztowania wobec skarżącego.

Skarżący został zatrzymany przez Policję w dniu 26 listopada 2010 roku. Następnego dnia przedstawiono mu zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. W dniu 28 listopada 2010 roku Sąd postanowił o zastosowaniu wobec skarżącego tymczasowego aresztowania na trzy miesiące z uwagi na uzasadnione podejrzenie popełnienia przez skarżącego zarzucanego mu czynu, zagrożenie surową karą, której wysokie prawdopodobieństwo może skłonić skarżącego do utrudniania postępowania, oraz obawę nakłaniania przez niego innych osób do przedstawienia wersji wydarzeń w sposób korzystny dla skarżącego. W lutym 2011 roku Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył tymczasowe aresztowanie skarżącego, podnosząc m.in., że został mu postawiony zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Stosowanie środka zapobiegawczego było następnie przedłużane w marcu i maju 2011 roku. Skarżącemu postawiono kolejne zarzuty – pobicia, czerpania korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inną osobę i zniszczenia mienia.

W dniu 16 września 2011 roku do Sądu wpłynął akt oskarżania przeciwko skarżącemu oraz 14 innym osobom. 10 dni później Sąd przedłużył stosowanie tymczasowego aresztowania do 30 marca 2012 roku. Pomiędzy 24 października 2011 roku a 24 Października 2012 roku oraz 24 października 2012 roku a 23 października 2013 roku skarżący odbywał karę pozbawienia wolności do innych spraw. W międzyczasie okres tymczasowego aresztowania był przedłużany przez Sąd Okręgowy w marcu, lipcu i wrześniu 2012 roku. Dwa ostatnie postanowienia zostały utrzymane w mocy przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, który następnie przedłużył stosowanie tymczasowego aresztowania w stosunku do skarżącego w październiku 2012 roku, styczniu, czerwcu, październiku 2013 roku, marcu, lipcu, grudniu 2014 roku, czerwcu i październiku 2015 roku oraz w styczniu 2016 roku. Sąd powołał się na wysokie prawdopodobieństwo, że skarżący i jego współoskarżeni popełnili zarzucane im czyny oraz złożoność sprawy. Sąd uznał również, że oskarżeni mogą podejmować działania mające na celu utrudnienie prawidłowego toku postępowania, ponieważ znają oni innych oskarżonych, a zarzuty im postawione obejmowały udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Sąd Apelacyjny uznał również, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo zastosowania wobec oskarżonych surowej kary.

W dniu 4 marca 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydal wyrok, na mocy którego skarżący został uznany winnym zarzucanych mu czynów i skazany na karę łączną 6 lat pozbawienia wolności i 8000 zł grzywny. W dniu 12 maja 2017 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie zaskarżony co do skarżącego wyrok utrzymał w mocy.

Trybunał zbadał pod kątem ewentualnego naruszenia art. 5 ust. 3 Konwencji okres 3 lat, 2 miesięcy i 9 dni tymczasowego aresztowania, w trakcie którego skarżący nie odbywał równocześnie kary pozbawienia wolności. Podkreślił również, że przy powyższej ocenie należy wziąć pod uwagę fakt przynależności skarżącego do organizacji przestępczej (zob. Bąk przeciwko Polsce, nr 7870/04, §57, 16 stycznia 2007).

Trybunał przyznał, że ze względu na powagę zarzutów postawionych skarżącemu, sądy krajowe miały prawo przypuszczać, że istniało ryzyko utrudniania przez niego postępowania. Jednocześnie, zdaniem Trybunału, postanowienia sądów były często sformułowane w sposób ogólny i nie przedstawiono w nich konkretnych przypadków zachowania skarżącego podczas postępowania przygotowawczego lub sądowego, które uzasadniałyby przedłużenie tymczasowego aresztowania. W szczególności w postanowieniach nie pojawiły się żadne konkretne czynniki ryzyka fałszowania przez skarżącego dowodów, namawiania innych osób do składania zeznań na jego korzyść, ucieczki lub w inny sposób zakłócania postępowania. Co więcej, powody stosowania tymczasowego aresztowania były bardzo często identyczne w odniesieniu do wszystkich współoskarżonych i nie zawierały argumentów odnoszących się konkretnie do skarżącego. W związku z tym, z upływem czasu, początkowo użyte argumenty stały się mniej istotne i nie mogły uzasadniać całego okresu ponad trzech lat i dwóch miesięcy, podczas których w stosunku do skarżącego zastosowano najpoważniejszy środek zapobiegawczy.

Mając na uwadze powyższe, uwzględniając nawet fakt, że sądy stanęły przed szczególnie trudnym zadaniem prowadzenia sprawy dotyczącej zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym, Trybunał stwierdził, że ​​podstawy podane przez władze krajowe nie mogą uzasadniać całkowitego okresu tymczasowego aresztowania skarżącego. W tych okolicznościach, zdaniem Trybunału, nie ma potrzeby badania, czy postępowanie prowadzone było ze szczególną starannością.

W związku z powyższym, Trybunał orzekł, że doszło do naruszenia art. 5 ust. 3 Konwencji i zasądził na rzecz skarżącego 3500 euro.

 

Wyrok w sprawie Walasek przeciwko Polsce dotyczył zarzutu naruszenia art. 3 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności w związku z przeludnieniem celi, w której przebywał skarżący.

Skarżący przebywał w Areszcie Śledczym w Kielcach w dniach od 6 września do 4 października 2012 roku (28 dni). Pan Walasek twierdził, że przez cały okres pobytu w tej jednostce penitencjarnej cele, w których był trzymany były przeludnione, a na osobę przypadało mniej niż ustawowo wymagane 3 m² powierzchni.

 

Rząd przyznał, że skarżący faktycznie przebywał w przeludnionej celi ale podkreślił, że przestrzeń w każdej celi przekraczała 2 m² na osobę i że trudności związane z przebywaniem w przeludnionym pomieszczeniu zostały zrekompensowane przez przyznanie dodatkowych 30 minut codziennego spaceru, a także dodatkowe zajęcia kulturalne i edukacyjne lub zajęcia sportowe.

W toku postępowania cywilnego wszczętego przez skarżącego sądy krajowe ustaliły, że przez 28 dni skarżący był trzymany w przeludnionej celi, aczkolwiek jeśli chodzi o warunki zatrzymania to były one odpowiednie. Pomieszczenia zostały wyposażone zgodnie z odpowiednimi przepisami, były odpowiednio wentylowane, a toaleta została oddzielona od reszty pomieszczeń mieszkalnych w celi. Z uwagi na powyższe, powództwo skarżącego zostało oddalone.

Ogólne zasady dotyczące oceny warunków pozbawienia wolności na podstawie art. 3 Konwencji można znaleźć w wyrokach pilotażowych przeciwko Polsce (zob. Orchowski przeciwko Polsce, nr 17885/04, Norbert Sikorski przeciwko Polsce, nr 17599/05) oraz w wyroku Muršić przeciwko Chorwacji [GC] nr 7334/13, ECHR 2016.

Trybunał przypomniał, że ​​w przeważającej liczbie przypadków, w których przestrzeń w pomieszczeniu wieloosobowym przypadająca na jednego osadzonego wyniosła poniżej 3 m², stwierdzono tak duże przeludnienie, że uzasadniało ono stwierdzenie naruszenia art. 3 Konwencji.

Domniemanie naruszenia art. 3, które powstaje gdy przestrzeń osobista dostępna dla osadzonego spadnie poniżej 3 m² w pomieszczeniu wieloosobowym, może zostać obalone tylko wtedy, gdy spełnione są łącznie pewne wymogi, a konkretnie gdzie krótkotrwałemu, sporadycznemu i niewielkiemu zmniejszeniu przestrzeni osobistej towarzyszy wystarczająca swoboda poruszania się i odpowiednia aktywność poza celą oraz osadzenie ma miejsce w warunkach ogólnie postrzeganych jako odpowiednie (zob. Muršić przeciwko Chorwacji).

Trybunał dostrzegł, że niedogodności, jakich doznał skarżący przebywając w przeludnionej celi, zostały częściowo zrekompensowane dłuższymi codziennymi spacerami, a także dodatkowymi zajęciami kulturalnymi i edukacyjnymi lub zajęciami sportowymi i nie wystąpiły żadne inne okoliczności obciążające w odniesieniu do ogólnych warunków jego pobytu w jednostce penitencjarnej. Jednakże biorąc pod uwagę fakt, że Rząd nie dostarczył dokładnych informacji dotyczących przestrzeni osobistej skarżącego zgodnie ze standardami określonymi w wyroku w sprawie Muršić, Trybunał stwierdził, że w tych okolicznościach zmniejszenie wymaganej powierzchni nie może być uznane za "krótkotrwałe, sporadyczne i niewielkie" w rozumieniu orzecznictwa Trybunału (zob. Muršić).

W związku z powyższym, Trybunał stwierdził naruszenie art. 3 Konwencji, niemniej z uwagi na fakt, że skarżący nie złożył wniosku o sprawiedliwe zadośćuczynienie, Trybunał uznał, że nie ma potrzeby przyznania mu żadnej kwoty z tego tytułu.

 

Decyzja w sprawie Dybek przeciwko Polsce dotyczyła zarzutu naruszenia art. 10 Konwencji w związku z wyrokiem sądu nakazującym skarżącemu zapłatę zadośćuczynienia oraz opublikowanie sprostowania wypowiedzi zawartych w artykule prasowym.

​​Skarżący sformułował w artykule opublikowanym w lokalnej prasie szereg krytycznych wypowiedzi dotyczących lokalnej spółdzielni mieszkaniowej. Między innymi skarżący zakwestionował transakcje handlowe zawarte przez spółdzielnię, którą oskarżył o niegospodarność i działanie na szkodę jej członków. Następnie skarżący zainicjował postępowanie karne przeciwko spółdzielni, które zostało umorzone przez prokuratora z uwagi na brak znamion przestępstwa.

Spółdzielnia wniosła pozew przeciwko skarżącemu z art. 23 i 24 kodeksu cywilnego o naruszenie dóbr osobistych. Sąd I instancji zasądził na rzecz powoda kwotę 5000 zł zadośćuczynienia za szkodę niematerialną oraz nakazał skarżącemu opublikować sprostowanie w lokalnej prasie. Obie strony złożyły apelacje ale sąd apelacyjny oddalił je uznając, że sąd I instancji poddał materiał dowodowy adekwatnej ocenie i właściwie zinterpretował odpowiednie przepisy. Skarżący wniósł kasację do Sądu Najwyższego, która została odrzucona.

Skarżący zwrócił się ze skargą do ETPCz podnosząc, że wyroki wydane przez sądy krajowe naruszają jego prawo do swobody wypowiedzi.

Trybunał przyznał, że krytyczne wypowiedzi skarżącego można uznać za manifestowanie poglądów w celu wniesienia wkładu w debatę na temat zasadnego interesu, ważnego dla lokalnej społeczności (zob. Fressoz i Roire przeciwko Francji [ GC], nr 29183/95, § 50, ECHR 1999-I).

Niemniej jednak, Trybunał podkreślił, że ​​zgodnie z ustalonym orzecznictwem każda osoba, która bierze udział w debacie publicznej, jak to ma miejsce w przypadku skarżącego, nie może przekraczać pewnych granic, w szczególności w odniesieniu do poszanowania reputacji i praw innych (zob. Kurłowicz przeciwko Polsce, nr 41029/06, § 46, 22 czerwca 2010 r.).

W niniejszej sprawie sądy krajowe orzekły, że wypowiedzi skarżącego opublikowane w lokalnej prasie naruszyły reputację i renomę powoda. Biorąc pod uwagę kryteria zawarte w orzecznictwie Trybunału w odniesieniu do Artykułu 10 Konwencji, sądy krajowe zauważyły, że chociaż niektóre z wypowiedzi skarżącego miały charakter ocenny, nie miały one podstawy w faktach. W szczególności sądy krajowe uznały, że obciążające wypowiedzi nie stanowiły rzetelnej krytyki, ponieważ oskarżenia skarżącego wobec spółdzielni nie miały żadnych podstaw w dokumentacji dotyczącej transakcji zawartych przez spółdzielnię, która była mu dostępna. Według sądów skarżący w żaden sposób nie zweryfikował założeń faktycznych, na których oparł swoje krytyczne wypowiedzi dotyczące działalności spółdzielni, a w konsekwencji nie wykazał staranności wymaganej od osoby biorącej udział w debacie publicznej.

Trybunał przypomniał, że przy ocenie, czy istnieje "pilna potrzeba społeczna", która mogłaby usprawiedliwiać ingerencję w korzystanie z wolności słowa należy dokonać ostrożnego rozróżnienia między faktami a sądami wartościującymi. Istnienie faktów można wykazać, podczas gdy prawdziwość sądów wartościujących nie podlega dowodom (zob. De Haes i Gijsels przeciwko Belgii, 24 lutego 1997 r., § 42, Sprawozdania z orzeczeń i decyzji 1997-I, i Harlanova przeciwko Łotwie (dec.), nr 57313/00, 3 kwietnia 2003 r.).

W przedmiotowej sprawie Trybunał zgodził się ze stanowiskiem sądów krajowych, stwierdzając, że zarzuty stawiane przez skarżącego miały wprawdzie charakter ocenny ale sformułowane zostały w oparciu o oświadczenia dotyczące faktów, przytoczone przez niego w tym samym artykule prasowym. Skarżący nie przedstawił żadnych dowodów na prawdziwość ww. oświadczeń, a sądy krajowe stwierdziły, że w świetle dokumentacji wspólnoty, do której skarżący miał dostęp, niektóre z nich były nieprawdziwe. Trybunał uznał, że nie ma powodu aby kwestionować ustaleń sądów krajowych w niniejszej sprawie.

Trybunał odniósł się również do kwestii proporcjonalności orzeczonego zadośćuczynienia/sprostowania i uznał, że miały one na celu cofnięcie negatywnych skutków naruszenia dóbr osobistych wspólnoty a zasądzona kwota została ustalona zgodnie z powagą naruszenia oraz możliwościami finansowymi pozwanego.

W świetle powyższego, Trybunał uznał, że sądy krajowe odpowiednio i wystarczająco uzasadniły swoje decyzje oraz że ingerencja w prawa skarżącego nie była nieproporcjonalna w stosunku do uzasadnionego celu jakim jest ochrona dobrego imienia innych osób. Trybunał uznał więc skargę za oczywiście bezzasadną i odrzucił ją na podstawie art. 35 ust. 3 (a) i 4 Konwencji.

 

Decyzja w sprawie Zhernin przeciwko Polsce dotyczyła zarzutu naruszenia art. 6 i 8 Konwencji w związku z odmową przekazania skarżącego na Ukrainę w celu odbycia reszty kary pozbawienia wolności.

Skarżący, obywatel Ukrainy, został skazany w Polsce prawomocnym wyrokiem na 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo po czym wystąpił o przekazanie go na Ukrainę, aby tam mógł odbyć resztę kary. Minister Sprawiedliwości na podstawie art. 610 (2) i 611 k.p.k. złożył wniosek do sądu o ustalenie czy przekazanie skarżącego byłoby dopuszczalne. Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził dopuszczalność przekazania z uwagi na narodowość skarżącego oraz fakt, że w momencie aresztowania nie posiadał on na terenie Polski stałego miejsca pobytu. Minister Sprawiedliwości kilkakrotnie sprzeciwił się przekazaniu skarżącego, podnosząc m.in. charakter popełnionego przez niego czynu oraz fakt, że według prawa Ukraińskiego maksymalna kara przewidziana za to samo przestępstwo wynosi 15 lat.

Skarżący złożył skargę do ETPCz powołując się na art. 6 i 8 Konwencji. Podniósł m.in., że odmowa przekazania go na Ukrainę przez Ministra Sprawiedliwości była arbitralna oraz naruszała jego prawo do poszanowania życia rodzinnego z uwagi na dystans jaki dzielił go z miastem, z którego pochodził, a gdzie zamieszkiwała jego rodzina.

Jeśli chodzi o część skargi odnoszącą się do art. 6 Konwencji, Trybunał przypomniał, że art. 6 ust. 1 nie ma zastosowania do postępowania na podstawie Konwencji o przekazywaniu osób skazanych (zob. Csoszánski przeciwko Szwecji (dec.), nr 22318/02 , 27 czerwca 2006 r., Szabo przeciwko Szwecji (dec.), nr 28578/03, 27 czerwca 2006 r. oraz Veermae przeciwko Finlandii (dec.), nr 38704/03, 15 marca 2005 r.).

Trybunał dostrzegł, że decyzje podejmowane przez Ministra Sprawiedliwości w sprawach wniosków o przekazanie nie zależą wyłącznie od zaleceń sądu krajowego i względów dotyczących wykonania kary, ale również od rozważań dotyczących polityki zagranicznej, które mieszczą się w zakresie prawa publicznego. Jest zatem zrozumiałe, że decyzje te nie podlegają kontroli sądowej (zob. Smith przeciwko Niemcom, nr 27801/05, § 42, 1 kwietnia 2010 r.).

W związku z powyższym, niniejsza skarga w zakresie zarzutu naruszenia art. 6 jest niezgodna ratione materiae z postanowieniami Konwencji w rozumieniu art. 35 ust. 3 (a) i musi zostać odrzucona zgodnie z art. 35 ust. 4.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 8 Konwencji Trybunał przypomniał, że ​​umieszczenie osoby skazanej w konkretnym więzieniu może potencjalnie być rozważane w kontekście art. 8, jeśli wpływ na życie prywatne i rodzinne skazanego wykracza poza "typowe" niedogodności i ograniczenia związane z pozbawieniem wolności (zob. Khodorkovskiy i Lebedev przeciwko Rosji, nr 11082/06 i 13772/05, § 837, 25 lipca 2013 r.). Ponadto prawo do poszanowania życia rodzinnego nakłada na państwo obowiązek zapewnienia więźniom pomocy w utrzymywaniu kontaktu z bliskimi członkami rodziny (zob. X. przeciwko Wielkiej Brytanii, nr 9054/80, decyzja Komisji z 8 października 1982 r., DR 30, str. 115).

W świetle powyższego Trybunał zauważył, że ​​skarżący nie wykazał, aby polskie władze ograniczały jego prawo do wizyt rodzinnych. Nie udowodniono ani jednej odmowy wizyty rodziny podczas odbywania kary przez skarżącego. Skarżący argumentował, że rzadkość wizyt rodzinnych była spowodowana odległością między jego rodzinnym miastem na Ukrainie a jednostką penitencjarną w Polsce. Zdaniem Trybunału, ​​chociaż takie podróże wyraźnie pociągały za sobą koszty i wysiłek ze strony rodziny skarżącego, nie ma dowodów na to, aby były one wygórowane lub zaporowe. Aby przekroczyć granicę ukraińsko-polską, konieczna jest wprawdzie wiza Schengen, jednak skarżący nie podniósł, aby takiej wizy jego rodzinie odmówiono. Skarżący nie złożył również wniosku o przeniesienie do obiektu położonego bliżej granicy polsko-ukraińskiej, twierdząc, że nie zmieniłoby to w sposób istotny jego sytuacji.

Biorąc pod uwagę duży margines swobody przyznany władzom w takich sprawach oraz w świetle przedstawionego uzasadnienia odmowy przekazania skarżącego na Ukrainę, wynik niniejszej sprawy nie może być uznany za niezgodny z poszanowaniem życia prywatnego i rodzinnego. Trybunał stwierdził zatem, że nie doszło do naruszenia praw i wolności określonych w Konwencji lub jej protokołach, a ta część skargi jest także oczywiście bezzasadna i musi zostać odrzucona zgodnie z art. 35 ust. 3 (a) i 4 Konwencji.

 

Decyzja w sprawie Seredyński przeciwko Polsce dotyczyła zarzutu naruszenia art. 6, 8 i 9 Konwencji.

Skarżący wniósł pozew o rozwód bez orzekania o winie, czemu sprzeciwiła się jego żona argumentując, że rozwiązanie małżeństwa byłoby wbrew jej woli oraz interesom ich adoptowanego dziecka. Sąd okręgowy udzielił skarżącemu rozwodu, stwierdzając, że winę za rozpad małżeństwa ponoszą obie strony oraz określił m.in. kwestie władzy rodzicielskiej i wysokości alimentów. Skarżący odwołał się od wyroku w zakresie wysokości orzeczonych alimentów, a jego żona od wyroku rozwodowego w całości. Wezwania na rozprawę przed sądem apelacyjnym zostały doręczone pełnomocnikom stron. Obecność skarżącego oraz jego żony nie była obowiązkowa. Obaj pełnomocnicy stawili się na rozprawie. Stawiła się również żona skarżącego, która zabrała głos na rozprawie za zgodą sądu. Sąd apelacyjny uchylił wyrok I instancji oraz oddalił pozew skarżącego, odnosząc się w uzasadnieniu do materiału dowodowego zebranego przez sąd okręgowy ale nie do wypowiedzi żony skarżącego w czasie rozprawy apelacyjnej.

Skarżący zwrócił się ze skargą do ETPCz na podstawie art. 8 Konwencji, podnosząc że odmawiając mu rozwodu, władze naruszyły jego prawo do poszanowania życia prywatnego. Powołał się także na art. 9 Konwencji, twierdząc, że sądy zlekceważyły fakt, że nie podzielał on poglądów religijnych swojej żony i modelu pożycia małżeńskiego opartego o jej przekonania religijne, które próbowała mu narzucić. Skarżący zarzucił również naruszenie art. 6 Konwencji, podnosząc, że w jego ocenie postępowanie przed sądem apelacyjnym było niesprawiedliwe z uwagi na fakt, że sąd udzielił głosu jego żonie, podczas gdy on sam nie został wysłuchany, co miało naruszyć zasadę „równości broni”.

W kwestii odmowy udzielenia skarżącemu rozwodu, Trybunał uznał, że skarga pana Seredyńskiego powinna zostać rozpatrzona pod kątem art. 8 Konwencji. Trybunał przywołał swoje stanowisko, według którego ani art. 12 ani 8 Konwencji nie daje jednostkom prawa do rozwodu.

Zdaniem Trybunału w niniejszej sprawie sądy szczegółowo zbadały okoliczności we właściwym kontekście prawa krajowego. W trakcie postępowania rozwodowego zgromadzono obszerny materiał dowodowy. Skarżący, reprezentowany przez wybranego przez siebie adwokata, miał okazję przedstawić swoje stanowisko przed sądem i zadać świadkom pytania. Wyrok pierwszej instancji podlegał kontroli sądu apelacyjnego. Uzasadnienie tego wyroku zawierało szczegółowe wyjaśnienie uwzględnionych interesów, sposobu oceny dowodów i powody podjętej decyzji. Podobnie, sąd odwoławczy, mając na uwadze oświadczenia stron złożone w apelacjach, zbadał zarzuty skarżącego dotyczące rzekomo błędnej oceny dowodów przez sąd I instancji i wyjaśnił powody, dla których ostatecznie zdecydował o oddaleniu pozwu o rozwód.

Trybunał zauważył również, że nie podniesiono, aby w polskim prawie odmowa rozwodu była objęta powagą rzeczy osądzonej (res iudicata), co uniemożliwiałoby skarżącemu złożenie nowego pozwu o rozwód w późniejszym terminie, jeśli okoliczności ulegną zmianie.

W związku z powyższym, Trybunał uznał tę część skargi za oczywiście bezzasadną i odrzucił ją na mocy art. 35 ust. 3 (a) i 4 Konwencji.

Jeżeli chodzi o pozostałą część skargi, w zakresie zarzutu naruszenia art. 6 Konwencji, Trybunał przypomniał, że artykuł ten nie gwarantuje prawa do osobistego stawiennictwa przed sądem cywilnym a jedynie bardziej ogólne prawo do przedstawienia swojej sprawy przed sądem przy zachowaniu zasady równości stron.

Trybunał zauważył, że apelacja wniesiona przez żonę skarżącego została doręczona jego pełnomocnikowi przed pierwszą rozprawą. W związku z powyższym, skarżący miał okazję zapoznać się z argumentami podniesionymi przez drugą stronę w odniesieniu do wyroku wydanego w I instancji, z czego skorzystał. Przedstawił również sądowi szczegółową odpowiedź na apelację. Pełnomocnik skarżącego został odpowiednio wezwany na rozprawę. Nie można zatem stwierdzić, że interesy skarżącego nie były reprezentowane. Sam skarżący, którego obecność nie była obowiązkowa, zdecydował się nie uczestniczyć w rozprawie z przyczyn, których nie skomentował w swojej skardze do Trybunału. Nie wykazano, aby skarżący nie mógł uczestniczyć w rozprawie przed sądem apelacyjnym. Nie wykazano również, aby jego pełnomocnik sprzeciwiał się w trakcie rozprawy złożeniu ustnych oświadczeń przez żonę skarżącego.

W związku z powyższym Trybunał nie dostrzegł żadnej różnicy w traktowaniu stron. Sposób, w jaki sąd apelacyjny prowadził postępowanie, nie postawił skarżącego w niekorzystnej sytuacji w stosunku do jego żony.

Z powyższego wynika, że ​​skarga ta jest oczywiście bezzasadna i musi zostać odrzucona zgodnie z art. 35 ust. 3 (a) i 4 Konwencji.

Orzeczenia są dostępne w języku angielskim w bazie orzeczniczej Trybunału (www.echr.coe)

powrót do listy aktualności

O dokumencie