Aktualności

Najnowsze orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawach polskich

2018-04-16
W dniu 12 kwietnia 2018 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie Chim i Przywieczerski przeciwko Polsce (skargi nr 36661/07 i 38433/07).
Sprawa dotyczyła postępowania sądowego zakończonego skazaniem skarżących za przestępstwa związane z działalnością państwowego Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego (FOZZ).
W przedmiotowym wyroku ETPCz jednogłośnie stwierdził, że doszło do naruszenia Artykułu 6 ust. 1 (prawo do rzetelnego procesu) Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności w odniesieniu do prawa do "sądu ustanowionego ustawą". Trybunał stwierdził w szczególności, że sposób wyznaczenia sędziego orzekającego w sprawie naruszył przepisy krajowe, czego sądy krajowe nie zdołały naprawić.  Jednocześnie ETPCz jednogłośnie uznał, że nie doszło do naruszenia Artykułu 6 ust. 1 w odniesieniu do rzekomego braku bezstronności sędziego oraz w odniesieniu do domniemanej ingerencji ustawodawczej w przypadku drugiego skarżącego. Nie zaobserwowano również naruszenia praw skarżących poprzez przedłużenie okresów przedawnienia dla różnych przestępstw w związku ze zmianami prawnymi z 2005 roku, które zostały wprowadzone w trakcie postępowania. Sąd odrzucił roszczenie o przyznanie rekompensaty z tytułu szkody niematerialnej przez pierwszą skarżącą i uznał, że stwierdzenie naruszenia jest wystarczającym zadośćuczynieniem dla drugiego skarżącego.
Stan Faktyczny
Pani Chim była zastępcą dyrektora generalnego FOZZ, a pan Przywieczerski był dyrektorem i przewodniczącym zarządu spółki, która dokonywała transakcji z Funduszem. Skarżący zostali w styczniu 1998 roku oskarżeni m.in. o przywłaszczenie pieniędzy z FOZZ, a następnie, w marcu 2005 roku zostali w związku z postawionymi im zarzutami skazani na pozbawienie wolności oraz grzywny. Skarżący odwołali się od wyroku, podnosząc, że sędzia został bezprawnie wyznaczony, ponieważ nie zastosowano się do prawidłowej procedury wyboru, i że nie był bezstronny. Zwrócili w szczególności uwagę, że był on zaangażowany jako ekspert przy opracowywaniu przez Parlament zmian kodyfikacyjnych dotyczących przedłużenia terminów ścigania przestępstw. Uzasadnienie projektu zmian odnosiło się bezpośrednio do sprawy FOZZ.
Sąd apelacyjny w styczniu 2006 roku częściowo uchylił wyrok skazujący. W lutym 2007 roku Sąd Najwyższy odrzucił argumenty skarżących dotyczące braku bezstronności sędziego i częściowo uchylił orzeczenie sądu apelacyjnego. W lutym 2009 roku Trybunał Konstytucyjny podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko, zgodnie z którym normy prawne dotyczące kwestii przedawnienia były zgodne z Konstytucją, a uchwalenie ustawy nie miało wpływu na orzeczenie w sprawie FOZZ.
W skargach do ETPCz pani Chim i pan Przywieczerski podnieśli zarzut naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji, twierdząc, że sędzia został wyznaczony z naruszeniem prawa krajowego, że nie był bezstronny i że doszło do ingerencji legislacyjnej w toku postępowania karnego.
Stanowisko Trybunału
ETPCz połączył obie skargi ze względu na podobieństwo okoliczności faktycznych i prawnych. Trybunał zauważył, że według orzeczenia sądu apelacyjnego, sędzia został wyznaczony z naruszeniem przepisów kodeksu postępowania karnego, ale nie miało to wpływu na wyrok zapadły w pierwszej instancji. Sąd krajowy nie uwzględnił apelacji skarżących w tym zakresie i w związku z tym nie naprawił wadliwości sposobu wyboru sędziego. W konsekwencji Trybunał uznał, że sąd nie został ustanowiony ustawą w rozumieniu Konwencji, co skutkowało naruszeniem praw skarżących.
W zakresie zarzutów skarżących dotyczących stronniczości sędziego, Trybunał zauważył, że zgodnie z jego orzecznictwem należy kwestię tę poddać testom zarówno subiektywnemu, jak i obiektywnemu. W pierwszym przypadku Trybunał wziął pod uwagę, że sędzia orzekający w sprawie kilkakrotnie podczas procesu dawał wyraz swoim opiniom, na przykład komentując, że istnieje "40 milionów ofiar" domniemanych czynów skarżących. Sędzia udzielił również wywiadu, w którym wprawdzie odmówił komentarza w sprawie procesu, ale opowiedział się za surowym karaniem przestępców i skrytykował to, co postrzegał jako atmosferę bezkarności. Trybunał stwierdził, że takie oświadczenia nie wykazały, że sędzia miał osobiste uprzedzenia wobec skarżących.
W drugim z ww. testów Trybunał zauważył, że skarżący podnieśli udział sędziego w opracowywaniu nowych przepisów dotyczących terminów przedawnienia. Niemniej, zdaniem Trybunału nie miało to miejsca. W szczególności Trybunał przeanalizował protokół z posiedzenia komisji parlamentarnej, która zajmowała się projektem ustawy i stwierdził, że sędzia był w większości nieobecny przy rozmowach, a gdy raz wziął w nich udział, nie pozwolono mu na komentowanie projektu ustawy. Skarżący nie wykazali również, że sędzia doradzał posłom opozycji w kwestii projektu ustawy, lub że miał on powiązania z opozycyjną partią „Prawo i Sprawiedliwość”.
Jeżeli chodzi o zarzut dotyczący ingerencji ustawodawczej, Trybunał stwierdził, że jest on niedopuszczalny w odniesieniu do pani Chim, ponieważ nie zastosowano wobec niej przepisów o przedawnieniu. Natomiast, mimo, że zarzut ten został uznany za dopuszczalny w odniesieniu do drugiego skarżącego, Trybunał stwierdził, że nie doszło do naruszenia jego prawa do obrony. W szczególności zgodził się z rozumowaniem Trybunału Konstytucyjnego, że ustawa nie wpłynęła na sądowe rozstrzygnięcie sprawy pana Przywieczerskiego w sposób merytoryczny, a jedynie przedłużyła termin odpowiedzialności karnej. ETPCz zwrócił również uwagę na własne orzecznictwo w sprawie terminów przedawnienia, w którym stwierdzono, że są to normy proceduralne, które nie definiują przestępstw ani nie określają kar. Wobec niestwierdzenia arbitralności w sprawie pana Przywieczerskiego Trybunał uznał, że zastosowanie przepisów o terminach przedawnienia z 2005 roku nie naruszyło jego prawa do rzetelnego procesu.
Trybunał odrzucił roszczenia pani Chim o przyznanie zadośćuczynienia za szkody majątkowe i niemajątkowe. Odrzucił także roszczenie pana Przywieczerskiego w odniesieniu do szkody majątkowej oraz stwierdził, że samo stwierdzenie naruszenia jest wystarczającym słusznym zadośćuczynieniem z tytułu szkody niemajątkowej. Przyznał mu natomiast kwotę 5.000 euro z tytułu kosztów i wydatków związanych z postępowaniem przed Trybunałem.
 Orzeczenie jest dostępne w języku angielskim na stronie internetowej Trybunału.
 
powrót do listy aktualności

O dokumencie