Aktualności

Najnowsze orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawach polskich

2018-04-11

W dniu 15 marca 2018 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka opublikował siedem decyzji dotyczących funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w Polsce, które zostały wydane w dniu 20 lutego 2018 roku w sprawach:

1. Gęsina-Torres przeciwko Polsce (skarga nr 11915/15) – decyzja uznająca skargę za niedopuszczalną;

2. Lejk przeciwko Polsce (skarga nr 19445/10) – decyzja uznająca skargę za niedopuszczalną;

3. Piotrowicz przeciwko Polsce (skarga nr 1443/11) – decyzja zatwierdzająca jednostronną deklarację Rządu;

4. Gawrych i inni przeciwko Polsce (skarga nr 28078/10) – decyzja zatwierdzająca jednostronną deklarację Rządu w zakresie naruszenia art. 6 ust. 1 oraz uznająca skargę za niedopuszczalną w zakresie art. 13 Konwencji;

5. Skalbaniok przeciwko Polsce (skarga nr 26268/16) – decyzja zatwierdzająca ugodę;

6. Kostrzewski przeciwko Polsce (skarga nr 60935/15) – decyzja zatwierdzająca ugodę;

7. Wójcik przeciwko Polsce (skarga nr 19994/10) – decyzja uznająca skargę za niedopuszczalną.

 

Decyzja w sprawie Gęsina-Torres przeciwko Polsce dotyczyła zarzutu naruszenia art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, z uwagi na skazanie skarżącego przez sądy krajowe na karę grzywny za przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów oraz wymiarowi sprawiedliwości popełnione w związku z prowadzonym przez skarżącego śledztwem dziennikarskim.

Skarżący pragnąc zwrócić uwagę publiczną na problem złych warunków panujących w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Białymstoku postanowił zrealizować reportaż poprzedzony pobytem skarżącego (w roli cudzoziemca) wewnątrz ośrodka.

10 stycznia 2013 r. skarżący przybył do Białegostoku i sprowokował funkcjonariuszy policji do zatrzymania go w celu sprawdzenia jego dokumentów tożsamości, chociaż nie miał ich przy sobie. Podał fikcyjne imię i powiedział, że po utracie dokumentów przekroczył polską granicę nielegalnie. W wyniku późniejszej decyzji sądu został umieszczony w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Białymstoku. Wszystkie dokumenty dotyczące zatrzymania i umieszczenia w ośrodku podpisał fałszywym nazwiskiem, którego używał również podczas późniejszego pobytu w ośrodku, w którym przebywał przez trzy tygodnie, próbując sporządzić nagrania przy pomocy urządzenia umieszczonego w zegarku. Jego prawdziwą tożsamość odkryto 28 stycznia 2013 r. i wszczęto przeciwko niemu postępowanie karne.

Sądy krajowe uznały, że czyny skarżącego godziły w dobro wymiaru sprawiedliwości ponieważ sąd, który zdecydował o umieszczeniu go w ośrodku dla cudzoziemców, został wprowadzony w błąd co do jego tożsamości. Wykorzystywanie sądu w sposób instrumentalny nie może być akceptowane w demokratycznym państwie prawa. Skarżący nie działał w stanie wyższej konieczności, ponieważ podszywanie się pod cudzoziemca nie było jedynym możliwym sposobem ustalenia co dzieje się w ośrodku i czy prawa przebywających tam osób rzeczywiście są naruszane przez funkcjonariuszy państwowych. Co więcej, sądy wzięły pod uwagę fakt istnienia licznych wcześniejszych publikacji medialnych dotyczących tej problematyki. Działanie skarżącego miało zatem na celu ujawnienie okoliczności, które były już publicznie znane, oraz na które zareagowały zarówno organizacje pozarządowe jak i odpowiednie organy państwa. Sądy krajowe podniosły, że fakt przybrania fałszywej tożsamości i posługiwania się nią przed sądem podważył zarówno autorytet sądu jak i jego niezależność. Sądy w demokratycznym społeczeństwie są, zgodnie z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, gwarantami sprawiedliwości i muszą być chronione przed ludźmi próbującymi podważyć w stosunku do nich zaufanie społeczne. Ponadto, stwierdzono, że postępowanie karne w żaden sposób nie naruszało wolności wypowiedzi skarżącego, jako że nie dotyczyło ono zebranego przez niego materiału, a program powstały na tej podstawie został wyemitowany bez przeszkód. Ostatecznie, skarżący został skazany na 2000 zł grzywny. Miał też zapłacić 300 zł tytułem kosztów sądowych.

Skarżący został poparty przed Trybunałem przez organizację Article 19 występującą w charakterze strony trzeciej, która zgłosiła interwencję.

Trybunał musiał ustalić czy argumenty przedstawione przez władze krajowe w celu uzasadnienia ingerencji w prawa chronione art. 10 Konwencji były "istotne i wystarczające" i czy podjęte środki były "proporcjonalne do prawowitych celów, do których dążyły" (zob. Chauvy i inni przeciwko Francji). Trybunał musiał więc upewnić się, że władze krajowe, opierając się na dopuszczalnej ocenie faktów, zastosowały standardy zgodne z zasadami zawartymi w art. 10 (zob. m.in. Zana przeciwko Turcji). Ponadto, sprawiedliwość postępowania, gwarancje proceduralne (zob. mutatis mutandis, Steel i Morris przeciwko Wielkiej Brytanii) oraz charakter i dotkliwość nałożonych kar (zob. Ceylan przeciwko Turcji [GC] i Skałka przeciwko Polsce) to również istotne czynniki, które wzięto pod uwagę przy ocenie proporcjonalności ingerencji w wolność wypowiedzi zagwarantowaną w art. 10 (zob. Kyprianou przeciwko Cyprowi [GC]).

Trybunał powtórzył, że ochrona przyznana dziennikarzom przez art. 10 Konwencji podlega zastrzeżeniu, że działają oni w dobrej wierze w celu dostarczania dokładnych i wiarygodnych informacji zgodnie z zasadami odpowiedzialnego dziennikarstwa. Pojęcie odpowiedzialnego dziennikarstwa, jako rodzaju działalności zawodowej, którą chroni art. 10 Konwencji, nie ogranicza się do treści gromadzonych lub rozpowszechnianych informacji. Pojęcie to obejmuje również, między innymi, zgodność z prawem zachowania dziennikarza, w tym także jego publiczne interakcje z władzami podczas wykonywania zawodu. Fakt, że dziennikarz naruszył prawo w tym zakresie, jest najważniejszym, choć nie decydującym, czynnikiem przy ustalaniu, czy działał on w sposób odpowiedzialny (zob. Pentikäinen p. Finlandii [GC]). Niezależnie od kluczowej roli mediów w demokratycznym społeczeństwie, dziennikarze nie mogą co do zasady zwolnić się z obowiązku przestrzegania powszechnego prawa karnego, zakładając, że art. 10 zapewnia im z racji pełnionej funkcji pełną ochronę.

Trybunał zauważył, że skarżący został skazany za sposób, w jaki zebrał informacje w celu produkcji programu telewizyjnego, a władze krajowe nie ingerowały w treść tego programu. Mimo to, Trybunał stwierdził, że skazanie skarżącego można uznać za ingerencję w jego prawa wynikające z art.  10 Konwencji. Trybunał przyjął jednocześnie, że ingerencja ta dążyła do uzasadnionego celu, jakim jest utrzymanie bezpieczeństwa publicznego oraz zapobieżenie zakłóceniu porządku i przestępczości, jak również zagwarantowanie powagi władzy sądowej w rozumieniu art. 10 § 2 Konwencji.

Wprawdzie działania podjęte przez skarżącego były związane ze sprawą leżącą w sferze interesu publicznego, ale Trybunał zauważył, że skarżący z góry wiedział, że posługując się fałszywymi dokumentami i tożsamością działałby wbrew przepisom prawa. Trybunał podkreślił, że popełniony czyn, a mianowicie kłamstwo dotyczące tożsamości skarżącego, było podstawą jego sposobu działania, a nie jedynie pobocznym elementem gromadzenia informacji.

Trybunał podniósł również, że sądy krajowe wzięły pod uwagę przy wyrokowaniu, że informacje dotyczące alarmującej sytuacji w obozach były już w obiegu, gdy skarżący rozpoczął swoje działania. Można więc stwierdzić, że inne środki gromadzenia informacji okazały się skuteczne w ustalaniu wiarygodności zarzutów złego traktowania cudzoziemców w ośrodkach. Skarżący w żaden sposób nie wykazał przy tym, że nie miał świadomości tych publicznie dostępnych informacji.

Trybunał zauważył, że ​​sąd pierwszej instancji odwołał się do orzecznictwa ETPCz w zakresie obowiązków, którym podlegają dziennikarze, a sąd drugiej instancji rozważył argumenty wysunięte przez skarżącego w obronie jego stanowiska i swobody wypowiedzi i skonfrontował je z interesem społeczeństwa demokratycznego w zachowaniu powagi władzy sądowniczej. Trybunał z uznaniem odniósł się również do faktu, że sąd pierwszej instancji podkreślił rolę sądów w demokratycznym społeczeństwie jako gwarantów sprawiedliwości.

W ocenie Trybunału nałożona na skarżącego kara grzywny w wysokości 2000 zł oraz koszty sądowe wynoszące 300 zł przy dwuinstancyjnym postępowaniu, nie mogą zostać uznane za surowy wyrok.

W świetle powyższego, Trybunał uznał, że sądy krajowe działały na wystarczających podstawach, nie doszło do naruszenia praw chronionych Konwencją, a skarga jest oczywiście bezzasadna i jako taka musi zostać odrzucona zgodnie z art. 35 ust. 3 pkt a i ust. 4 Konwencji.

 

Decyzja w sprawie Lejk przeciwko Polsce dotyczyła zarzutu naruszenia art. 5 ust. 3 i art. 6 ust. 1 Konwencji, z uwagi na nadmiernie długi okres stosowania tymczasowego aresztowania oraz przewlekłość prowadzonego przeciwko skarżącemu postępowania karnego.

Skarżący był tymczasowo aresztowany przez okres 2 lat, 1 miesiąca i 29 dni, w związku z zarzutami wyłudzenia ubezpieczenia i kredytów bankowych, nielegalnego posiadania broni, rozbojów z użyciem niebezpiecznego narzędzia, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym i innych. Sądy wielokrotnie przedłużały okres tymczasowego aresztowania wobec skazanego powołując się na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych skarżącemu czynów, istnienie obawy matactwa, zagrożenie surową karą, konieczność ustalenia i zatrzymania pozostałych członków grupy oraz stopień zawiłości sprawy. Istnienie obawy matactwa zostało poparte wyjaśnieniami współpodejrzanych w tej sprawie, z których wynikało, że otrzymali oni propozycję uzyskania znacznych kwot pieniędzy w zamian za wycofanie niekorzystnych dla skarżącego zeznań. Sądy zwracały również uwagę, że w toku śledztwa doszło do zatrzymań osób będących funkcjonariuszami Policji.

W dniu 26 lipca 2011 roku Sąd Okręgowy, w miejsce tymczasowego aresztowania zastosował poręczenie majątkowe w kwocie 150 000 zł, które zostało wpłacone jeszcze tego samego dnia, po czym skarżący został zwolniony z aresztu.

Postępowanie karne wobec skarżącego trwało 5 lat, 4 miesiące i 7 dni przed dwoma instancjami. Sąd I instancji uniewinnił skarżącego od 10 zarzuconych przestępstw (w tym przestępstw oszustwa, kierowaniem zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, rozbojów, podpalenia, kradzieży). Skarżący został uznany winnym jedynie jednego z zarzuconych mu czynów, tj. przestępstwa polegającego na posiadaniu broni palnej bez zezwolenia i został skazany na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz grzywnę. Sąd apelacyjny utrzymał wyrok w mocy.

Odnośnie zarzutu naruszenia art. 5 ust. 3 Konwencji Trybunał uznał skargę za oczywiście bezzasadną. W ocenie Trybunału sądy krajowe miały wystarczające podstawy do stosowania tymczasowego aresztowania wobec skarżącego, szczególnie biorąc pod uwagę powagę stawianych mu zarzutów (zob. Bąk przeciwko Polsce). Trybunał dostrzegł również stopień zawiłości sprawy oraz obszerność materiału dowodowego. Podkreślił też, że w tego rodzaju sprawach stały nadzór oraz ograniczenie kontaktu oskarżonych ze sobą i z innymi osobami może być niezbędne, aby zapobiec ich ucieczce, manipulowaniu dowodami i, co najważniejsze, próbom wpłynięcia na świadków. W związku z tym dłuższe okresy tymczasowego aresztowania niż w innych przypadkach mogą być uzasadnione (zob. Mierzejewski przeciwko Polsce). Co więcej, w momencie, w którym sądy nie znalazły uzasadnienia dla dalszego przedłużenia tymczasowego aresztowania, zmieniono środek zapobiegawczy na poręczenie majątkowe.

Zarzut naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji również nie spotkał się z przychylnością Trybunału i skarga w tym zakresie także została uznana za oczywiście bezzasadną. Trybunał zauważył, że sprawa była zawiła, obejmowała 9 oskarżonych, którym postawiono poważne zarzuty, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Zdaniem Trybunału zarówno dochodzenie jak i postępowanie przed sądami prowadzone było w sposób sprawny i terminowy. Trybunał podniósł również, że​​ obrońca skarżącego zwracał się o odroczenie niektórych rozpraw i w związku z tym przyczynił się w pewnym stopniu do przedłużenia postępowania.

W związku z powyższym skarga uznana została za niedopuszczalną.

 

Decyzja w sprawie Piotrowicz przeciwko Polsce dotyczyła zarzutu naruszenia art. 10 Konwencji, w związku ze stwierdzeniem przez sąd krajowy naruszenia przez skarżącego, lokalnego dziennikarza, dóbr osobistych gminy poprzez opublikowanie artykułu krytykującego burmistrza i radę miejską.

Gmina wniosła przeciwko skarżącemu pozew cywilny, podnosząc naruszenie dóbr osobistych. Pierwsze dwa wyroki były przychylne skarżącemu, jednak po wyroku Sądu Najwyższego uchylającym orzeczenie II instancji i przekazującym je do ponownego rozpoznania, sąd I instancji rozstrzygnął na niekorzyść skarżącego uznając, że naruszył on dobre imię gminy. Skarżący został zobowiązany do opublikowania przeprosin i poniesienia kosztów sądowych.

Skarżący podniósł zarzut naruszenia art. 10 Konwencji gdyż jego zdaniem  ingerencja w jego prawo do wolności słowa nie została przewidziana prawnie ponieważ gmina, jako osoba prawna, nie posiada praw osobistych. Ponadto ingerencja w jego prawa nie była konieczna, a sądy nie wzięły pod uwagę faktu, że jego artykuł stanowił uzasadnioną krytykę władz publicznych.

Po nieudanych próbach osiągnięcia ugody, polski Rząd złożył jednostronną deklarację, uznając naruszenie art. 10 Konwencji.  Tytułem słusznego zadośćuczynienia Rząd zobowiązał się do zapłaty na rzecz skarżącego kwoty 8 000,00 zł. Skarżący wskazał, że nie jest usatysfakcjonowany warunkami ww. deklaracji i nie zgadza się z przedstawionym przez Rząd stanowiskiem. Trybunał, po przeanalizowaniu stanowiska Rządu w świetle swojego dotychczasowego orzecznictwa, w szczególności wyroku w sprawie Tahsin Acar przeciwko Turcji, oraz poprzednich spraw dotyczących naruszenia art. 10 (w tym: Stankiewicz i inni przeciwko Polsce, Marian Maciejewski przeciwko Polsce), uznał, że biorąc pod uwagę fakt uznania naruszeń przez Rząd oraz wysokość zaproponowanej kwoty zadośćuczynienia, pozostającą w zgodzie z kwotami przyznanymi w przeszłości w podobnych sprawach, nie jest uzasadnione kontynuowanie badania przedmiotowej skargi.

Trybunał przypomniał również, że już wypowiedział się na temat możliwości powoływania się organów publicznych na "ochronę reputacji lub praw innych osób" na mocy art. 10 Konwencji (zob. Frisk i Jensen przeciwko Danii).

W związku z powyższym, skarga została skreślona z listy spraw.

 

Decyzja w sprawie Gawrych i inni przeciwko Polsce dotyczyła zarzutu naruszenia art. 6 ust. 1 i art. 13 Konwencji z uwagi na przewlekłość prowadzonego z udziałem skarżących postępowania cywilnego oraz brak skutecznego środka krajowego w związku z zaistniałą przewlekłością.

Odnośnie zarzutu naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji, Rząd zobowiązał się do zapłaty na rzecz każdego skarżącego kwoty 35 000zł. Trybunał uznał jednostronną deklarację Rządu, pomimo sprzeciwu skarżących. ETPCz powołał się na swoje dotychczasowe orzecznictwo, w szczególności wyrok w sprawie Tahsin Acar przeciwko Turcji. Zdaniem Trybunału zaproponowana przez Rząd wysokość zadośćuczynienia jest zgodna ze zwykle przyznawanymi kwotami w tego typu sprawach, a temat przewlekłości postępowania został już szeroko omówiony w dotychczasowym orzecznictwie, także dotyczącym Polski (w tym: Rutkowski i Inni przeciwko Polsce). W związku z powyższym, nie jest uzasadnione kontynuowanie badania przedmiotowej skargi.

Jeżeli chodzi o zarzut naruszenia art. 13 Konwencji, Trybunał przypomniał, że wprawdzie artykuł ten gwarantuje prawo do skutecznego środka krajowego w kwestii zarzucanych naruszeń art. 6 ust. 1 i zawartego w nim prawa do rozpatrzenia sprawy w rozsądnym terminie, jednakże „skuteczność” takiego „środka” nie polega na pewności korzystnego dla skarżących rozstrzygnięcia (zob. Kudła przeciwko Polsce). Biorąc pod uwagę uznanie przez Rząd naruszenia art. 6 ust. 1 oraz fakt, że skarżący wykorzystali dostępne postępowanie skargowe na przewlekłość, Trybunał uznał skargę na podstawie art. 13 za oczywiście bezzasadną i odrzucił ją powołując się na art. 35 ust 3 i 4 Konwencji.

 

Decyzja w sprawie Skalbaniok przeciwko Polsce dotyczyła zarzutu naruszenia art. 3 i art. 6 ust. 1 Konwencji z uwagi na warunki, w których skarżący był osadzony oraz nieuzasadnione jego zdaniem oddalenie jego apelacji od wyroku cywilnego sądu pierwszej instancji.

Rząd zawarł ze skarżącym ugodę i zobowiązał się do zapłaty na jego rzecz kwoty 18 000 zł. 

W ocenie Trybunału, przedmiotowa ugoda jest oparta na poszanowaniu praw człowieka, w formie w jakiej są one zdefiniowane w Konwencji i Protokołach Dodatkowych i w związku z tym nie jest uzasadnione kontynuowanie badania przedmiotowej skargi. Wobec powyższego, skarga została skreślona z listy spraw.

 

Decyzja w sprawie Kostrzewski przeciwko Polsce dotyczyła zarzutu naruszenia art. 6 Konwencji oraz art. 1 Protokołu Nr 1 do Konwencji, z uwagi na przewlekłość postępowania karnego i nieproporcjonalny w odczuciu skarżącego charakter zastosowanego przeciwko niemu zajęcia nieruchomości.

Rząd zawarł ze skarżącym ugodę i zobowiązał się do zapłaty na jego rzecz kwoty 30 000 zł. 

W ocenie Trybunału, przedmiotowa ugoda jest oparta na poszanowaniu praw człowieka, w formie w jakiej są one zdefiniowane w Konwencji i Protokołach Dodatkowych i w związku z tym nie jest uzasadnione kontynuowanie badania przedmiotowej skargi. Wobec powyższego, skarga została skreślona z listy spraw.

 

Decyzja w sprawie Wójcik przeciwko Polsce dotyczyła zarzutu naruszenia art. 6 i art. 10 Konwencji w związku z wyrokiem sądu krajowego, który nakazał skarżącemu publicznie przeprosić za rozpowszechnianie informacji na temat firmy L., które zdaniem sądu naruszały reputację tej firmy, oraz z uwagi na niedopuszczenie przez sąd krajowy części materiału dowodowego zgłoszonego przez skarżącego po terminie.

Skarżący był właścicielem agencji reklamowej. Podpisał z firmą L. umowę, na mocy której zobowiązał się do przeprowadzenia projektu reklamy stacji paliw należących do grupy naftowej, której członkiem była spółka L. W wyniku sporu między stronami umowy dotyczącego wykonania usługi, firma L. odmówiła przyjęcia pracy wykonanej przez skarżącego i uregulowania salda zaległej faktury, a strony rozpoczęły negocjacje w sprawie polubownego rozwiązania sporu. W czerwcu 2007 roku, w trakcie trwania negocjacji, skarżący wysłał do kierowników kilku stacji paliw należących do wyżej wymienionej grupy pismo, w którym potępił między innymi wprowadzające w błąd praktyki firmy L. i nieprawidłowości popełnione przez tę firmę w odniesieniu do swoich partnerów handlowych. Skarżący opublikował te same informacje na stronie internetowej swojej firmy.

Firma L. wszczęła postępowanie przeciwko skarżącemu powołując się na nieuczciwą konkurencję i konieczność ochrony swoich dóbr osobistych, żądając zaprzestania rozpowszechniania przez niego ww. informacji oraz wpłacenia kwoty 40 000 zł na rzecz instytucji charytatywnej.

Sądy krajowe nakazały skarżącemu zaprzestanie rozpowszechniania informacji oraz opublikowanie oświadczenia z przeprosinami. Oddaliły natomiast pozostałą część roszczenia.

Trybunał zauważył, że orzeczenia wydane przeciwko skarżącemu stanowiły "ingerencję" w prawo skarżącego do wolności wyrażania opinii w rozumieniu art. 10 ust. 1 Konwencji. Podniósł również, że ingerencja ta była „przewidziana prawnie”, wchodziła bowiem w zakres art. 23 Kodeksu Cywilnego, i że miała uzasadniony cel, a mianowicie „ochronę reputacji innych osób”. Pozostawało jedynie ustalić, czy ingerencja ta była „konieczna w demokratycznym społeczeństwie”. Trybunał odniósł się w tym względzie do podstawowych zasad ustalonych w dotychczasowym orzecznictwie (zob. m.in.: Lindon Otchakovsky-Laurens i July przeciwko Francji oraz July i Sarl Libération przeciwko Francji).

Trybunał przypomniał, że oprócz interesu publicznego w otwartej debacie na temat praktyk biznesowych, istnieje także konkurujący z nim interes w ochronie powodzenia i rentowności przedsiębiorstw z korzyścią dla właścicieli i pracowników, ale także dla dobra gospodarki w szerokim sensie. Państwo ma zatem pewien margines swobody w zakresie środków przewidzianych w prawie krajowym, aby umożliwić przedsiębiorstwom zakwestionowanie prawdziwości zarzutów, które mogłyby zaszkodzić ich reputacji (Steel i Morris przeciwko Wielkiej Brytanii).

Trybunał przypomniał również, że chociaż prawo do rozpowszechniania informacji w sprawach interesu publicznego jest chronione przez Konwencję, to ochrona ta przysługuje tylko wtedy, gdy jest ono wykonywane w dobrej wierze, na podstawie faktów (zob. Fressoz i Roire przeciwko  Francji  i Sgarbi przeciwko Włochom).

Trybunał zgodził się z sądami krajowymi, że zarzuty skarżącego mogły zaszkodzić wizerunkowi firmy L. Biorąc pod uwagę, że przedmiotowe twierdzenia zawierały informacje o charakterze faktycznym, skarżący nie udowodnił także ich prawdziwości.

Zdaniem Trybunału ​​w niniejszej sprawie sankcje zastosowane przez sądy krajowe nie były nieadekwatne ani arbitralne i miały na celu zmniejszenie negatywnego wpływu działań skarżącego na reputację firmy L.

W świetle powyższego Trybunał uznał, że ​​kwestionowana ingerencja nie była nieproporcjonalna w stosunku do zamierzonego celu, a jej uzasadnienie przez sądy krajowe było odpowiednie i wystarczające. Skarga na podstawie art. 10 Konwencji została wobec tego uznana za oczywiście bezzasadną.

W związku z powyższym, Trybunał uznał również, że rozpatrywanie skargi na naruszenie art. 6 Konwencji nie jest konieczne w tym przypadku.

 

powrót do listy aktualności

O dokumencie